Uncategorized

Skrzypce dla dorosłych

W wielu głowach czai się przeświadczenie, że na starość poznawanie tajników gry na instrumencie nie ma sensu. A właśnie, że nie! Skrzypce są dla ludzi. Wszystkich.

Niezależnie od ilości przeżytych wiosen, można zacząć swoją przygodę z muzyką. Nie istnieje żadna umowna granica wieku, której lepiej nie przekraczać. Na swojej drodze spotykałam się wielokrotnie z uczniami w wieku szkolnym, ale równie często o lekcje pytają osoby, które już dawno odebrały dowód osobisty.

Czy to wstyd być dorosłym?

Często słyszę pełne obaw, łypiące okiem wewnętrznego krytyka, małe, niewinne, wstydliwe wyznanie:

Mam X lat. Czy to nie za późno, żeby zacząć uczyć się gry na skrzypcach?

Pod X można wstawić dowolną liczbę z zakresu 0-100.  W tym temacie szesnastolatkowie czują się równie staro, co emeryci. Być może nie zostaniesz wirtuozem i nie wygrasz konkursu im. Wieniawskiego czy Chopina, ale na pewno będziesz w stanie zagrać “Sto lat” na urodzinach wujka, a także kilka kolęd przy świątecznym stole.

Warto spełniać marzenia

Czasami, do wyznania dołączony jest tekst:

To moje marzenie z dzieciństwa, na które dotąd nie miałem czasu.

I to jest zarazem smutną, bo brak czasu na swoje pasje jest smutny, ale i radosną nowiną. Te osoby, robiąc coś z serca, łatwiej i szybciej osiągają upragnione rezultaty. A najlepszy moment, żeby zacząć, nie przyjdzie jutro, skoro nie było go też wczoraj. Możemy założyć, że jest właśnie teraz! :)

W takim miejscu zawsze lubię przytaczać historię pewnej Pani, która będąc na emeryturze znalazła czas na spełnienie swojego marzenia o nauczeniu się nut i zagraniu na skrzypcach. Biorąc pierwszy raz w życiu instrument do ręki, niejeden skrzypek mógłby pozazdrościć jej techniki, układu rąk, postawy, no po prostu miała to w sobie. Lekcje były wspaniałe, czuć było tę niesamowitą chęć i pasję.

Im wcześniej, tym lepiej

Jasne, że dziecięce przyswajanie nowych umiejętności ma imponujące tempo. Jesteśmy w stanie wtłaczać codziennie setki informacji w małe główki. System szkolnictwa jest wszystkim znany i faktycznie, najczęściej naukę gry na instrumencie rozpoczyna się równolegle z pierwszą klasą szkoły podstawowej. Są też opcje pozwalające zacząć znacznie wcześniej, praktycznie już w pampersie. Pisałam o tym tutaj.

Jednak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przeprowadzać lekcje z osobą dojrzałą. Zalet jest wiele, zarówno dla nauczyciela, jak i dla takiego ucznia, ponieważ niezależnie od wieku:

  • muzyka rozwija wrażliwość i pobudza kreatywność,
  • zmysły doświadczają nowych bodźców,
  • otwierają się nieodkryte dotąd horyzonty,
  • kształtuje się pewność siebie, cierpliwość i systematyczność,
  • praca z instrumentem poprawia koordynację ruchową,
  • ćwiczy się pamięć.

Ponadto, jest to dobry i konstruktywny sposób na spędzanie wolnego czasu. Stawianie sobie nowych wyzwań i obserwowanie efektów jest teraz w modzie, a kontakt z instrumentem idealnie się w to wpisuje. Wychodzenie ze strefy komfortu jest trudne, ale ostatecznie satysfakcjonujące, prawda?

 

Ale żeby nie było tak kolorowo, to pamiętaj, że nieważne, jak bardzo będziesz się starać, zawsze znajdzie się jakiś 4-letni Azjata, który zrobi to lepiej.

 

PS.
Skrzypce dla dorosłych – jeśli myślisz o ich zakupie lub wypożyczeniu, to tak zwane całe (oznaczane symbolem 4/4) i to też ważna zaleta, bo nie trzeba już myśleć o dobieraniu odpowiednich rozmiarów, co ma zawsze miejsce w przypadku dzieci. Po prostu bierzesz i grasz. Fajnie, nie?